Marie de Nazareth
Do Jezusa przez Maryję
Po co się modlić ? Po nic ! Po prostu dlatego, że Bóg jest Bogiem. Jeżeli pragnieniem Boga jest, abym osiągnął bezinteresowność, więc korzystam z niej przez odcięcie się od zwykłej aktywności ludzkiej i ofiaruję ten czas Bogu. Czas, jakby pasmo na którym odbijają się wszystkie moje zajęcia.
„Trwajcie gorliwie na modlitwie, czuwając na niej wśrόd dziękczynienia”
(Kol 4, 2)
Nic wam to nie mówi ? A szkoda ! Dajcie Jemu trochę czasu ! Ale wy mówicie: «Nie mam Bogu nic do powiedzenia ! ». Nic Mu nie mówcie.! Dajcie Mu trochę czasu (...) Jeżeli Objawienie jest poufnym zawierzeniem Boga do ludzi, to modlitwa jest z kolei poufnym zawierzeniem człowieka do Boga. Na poufne zawierzenie Boga do człowieka, człowiek odpowiada całkowitym poufnym zawierzeniem Bogu z głebokości swojego serca. Modlitwa nie jest tylko recytowaniem formułek. Jest raczej przebywaniem serca z sercem Boga. Mόwimy Mu, czym jest nasze życie, o naszych pragnieniach, o trudnościach, smutkach i radościach. Prawdziwe postępowanie dziecka bożego, jest postępowaniem opartym na zaufaniu. To prawda, my nie przekażemy Bogu czegoś, czego On nie wie. On dobrze nas zna, czym jesteśmy. Chodzi tu o szczere podejście synowskie do Boga, to znaczy, zwierzenie się z pełnym zaufaniem .